Między Słowami. „Mundurowi bez powołań”

Między Słowami. „Mundurowi bez powołań”

Tytuł książki : „Mundur Siatkarza. Historia męskiej sekcji siatkówki Gwardii Wrocław”
Autor:  Maciej Piasecki
Wydawnictwo: Fundacja na Rzecz Historii Sportu

„Mundurowi bez powołań”

W Polsce istnieje jasny podział w kwestii sportu. Pasjonujemy się piłką nożną, a  reszta dyscyplin to… dyscypliny sportowe. W tej drugiej kategorii palmę pierwszeństwa od dekady dzierży z powodzeniem siatkówka. Sukcesów może na igrzyskach nie potrafimy osiągnąć, ciągle jednak jesteśmy mistrzowską drużyną pamiętnej imprezy organizowanej w Polsce, z 2014 roku. Tradycje siatkarskie nie wzięły się jednak z nikąd. Jednym z takich miejsc jest hala przy ul. Krupniczej 15 we Wrocławiu. To w niej, pomimo, że przed wielu laty grywał Ignacy Jan Paderewski, swoje mecze rozgrywa Gwardia. Tak jest, obiekt służył bowiem jako giełda, akustyka zachwycała za to przyjezdnych. Gwardia, klub kojarzony z milicją (vel policją), ma już z mundurami niewiele wspólnego. Właściwie tylko tradycje i niewybredne docinki ze strony co poniektórych. Gwardia Wrocław to jednak ponad 70 lat burzliwej historii, która ma na swoich kartach zarówno wzloty jak i upadki. „Autor poświęcił wiele czasu, aby rzetelnie przedstawić historię jednej siatkarskiej sekcji, o  której, z  różnych względów, było głośno w  całej Polsce a  także w Europie, a która niezasłużenie odeszła w zapomnienie”. Tak stwierdził Tomasz Swędrowski, obecnie najbardziej rozpoznawalny głos siatkarski spotkań transmitowanych przez telewizję ze „słoneczkiem” w logo. Co ciekawe, były gwardzista, mający w dorobku miejsce na podium MP z wrocławskim klubem. Gwardia to także pasja wiążąca w sobie walkę o przetrwanie po okresie transformacji. Choć kapitalizm nastał, a rzeczywistość uległa zmianie, to gwardziści nie przegrali z ekonomią. Co więcej, nadal produkują do najlepszych (czyt. najbogatszych) klubów w Polsce prawdziwe siatkarskie pereł- ki, oddając za pół-darmo swoich wychowanków. Warto sięgnąć po „Mundur siatkarza…”. Jest to pozycja pokazująca z jednej strony losy samego klubu jak i uwarunkowań, które poprzez wątki historyczne i  polityczne, mają także swój wpływ na bieg historii zupełnie – wydawałoby się – niezwiązanego z nimi sportowego żywiciela kibiców. Podaje on emocje i walkę na linii Wrocław vs reszta świata.

Dlaczego warto kupić?

Biblioteczka domowa oparta wyłącznie o współczesną literaturę traci rację bytu. Potrzeba także czegoś, co w istotny sposób pokaże nam przeszłość. Podając to w formie zrozumiałej zarówno dzisiaj jak i dawniej. A „Mundur…” to nie tylko sport.

______________________________________________________

DC Magazine 2017

Share