Profesjonalizm w szczegółach

Profesjonalizm w szczegółach

Jestem zwolennikiem ewolucji, nie rewolucji. W praktyce nie ma przedsiębiorstw idealnych i nie ma totalnie niewydolnych.

Redakcja DC: Skąd pomysł na nazwę Witalni?

Leszek Sergiel: To nie pomysł na nazwę. Nazwa przyszła, jeżeli można tak powiedzieć, w wyniku intensywnego myślenia nad tym czym chciałem się zajmować. A pomysł zamykał się do szkolenia osób bezrobotnych, wśród których było wielu młodych ludzi niemających pracy z powodu braku doświadczenia. Brak pracy, z kolei powodował, że nie posiadali pieniędzy, aby brak doświadczenia zastąpić praktycznymi szkoleniami. Postanowiłem to odwrócić. Postanowiłem szkolić takie osoby inwestując własne środki i sięgać po ich zwrot do kasy przedsiębiorstw, które te osoby zatrudniały po ich wyszkoleniu podczas pośredniczenia w zatrudnianiu.

Czym zajmuje się Pana firma?

Głównie doradztwem organizacyjnym firm, szkoleniami i rekrutacją pracowników. Optymalizujemy procesy w zakresie HR i obszarach sprzedaży. Reorganizuję struktury, pomagamy określać systemy wynagrodzeń, systemy rozwoju pracowników. Szkolimy z zakresu umiejętności menedżerskich, handlowych i tzw. umiejętności „miękkich”, bez których trudno funkcjonować w zespole

Jak długo jesteście obecni na rynku?

Z dumą mogę powiedzieć, że w kwietniu br minęło nam piętnaście lat. W tym czasie mieliśmy zaszczyt i przyjemność przeszkolić ponad siedemnaście tysięcy uczestników

Do kogo skierowana jest Wasza oferta?

Głownie do przedsiębiorstw, które są w okresie rozwoju lub zmian. Do przedsiębiorstw, które zmieniają dziedzinę działania, poszerzają ofertę, poszukują nowych sposobów dystrybucji lub nowych rynków. Wszędzie tam, gdzie jakość i efektywność pracy stanowią istotną przewagę.

Dalszy ciąg wywiadu w drukowanej wersjii DC Magazine, lub wersji pdf.

Share